Jak sama nazwa wskazuje będzie to potrawa pożywna bo drwal musi mieć krzepę, a żeby mieć krzepę to musi dobrze zjeść. Można ją konsumować na ciepło i na zimno. Na zimno nawet lepsza bo zsiądzie się troszkę galaretki i smalczyku. Składników niewiele, roboty podobnie. Za to cierpliwości trochę trzeba ponieważ pieczeń długo przebywa w solarium, tj. w piekarniku. Z uwagi na to że w składzie jest peklosól temperatura pieczenia nie może być wyższa niż 120° C. Moja siedziała w piekarniku ponad 3 godziny...
Składniki:
- Łopatka 2 kg
- Boczek surowy 1 kg
- Sól peklowa 18 g/kg
- Pieprz mielony 2 g/kg
- Czosnek granulowany 3 g/kg
- Czosnek niedźwiedzi 3 g/kg
- Zimna woda 30-40 ml/kg
Mięso myjemy i mielimy na szarpaku, to takie sitko do maszynki o dużych, owalnych otworach. Dodajemy przyprawy, wodę, wyrabiamy farsz aż zacznie się porządnie kleić. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na jakieś pół godziny. Po tym czasie mieszamy, wkładamy do aluminiowych foremek i do piekarnika nagrzanego do 120° C. Uzbrajamy się w cierpliwość... Po upieczeniu czekamy aż ostygnie i wstawiamy na kilka godzin do lodówki. No i w końcu możemy konsumować...
Smacznego!!!