Już sama nazwa jest obiecująca. Zupą tą zostaliśmy poczęstowani u przyszłych teściów starszego syna na obiedzie przedślubnym. Oczywiście mowa o ślubie syna nie naszym... Zasmakowała nam, więc postanowiłem ją ugotować. Głupio trochę było pytać o przepis dlatego gotowałem "na czuja". Smoczycy i reszcie familii smakowała moja wersja zupki, mogę zatem polecić przepis innym.
Składniki:
- 1/2kg mięsa mielonego
- 1/2kg pieczarek
- 1 duży por
- 2 serki topione śmietankowe
- jogurt naturalny lub śmietana
- seler, marchew, pietruszka, cebula
- sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie
- olej
Włoszczyznę, poza porem, obieramy, myjemy i do gara. Nalewamy wody, stawiamy na kuchni ii gotujemy tak z godzinkę. W tym czasie myjemy i kroimy pieczarki, jak ktoś chce może je obrać. Mnie ostatnio się nie chce, więc poprzestaję na dokładnym umyciu. Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy mielone mięsko (mięsko to cytat z Chmielewskiej). Smażymy rozdrabniając, można posoli i popieprzyć troszkę, a jak nie to więcej przyprawiamy troszkę później. Wyciągamy ugotowane warzywa z wody, a na ich miejsce wrzucamy usmażone mięso i niech się gotuje. Na patelnie wrzucamy pokrojone pieczarki, smażymy aż odparuje z nich woda i wrzucamy mięsku do towarzystwa. Pora obieramy, myjemy odkrawamy zieloną część (można ją wykorzystać do innej zupy), kroimy w dość długie paski, ale nie za długie bo będą nam się smyrgać po brodzie. Podsmażamy na szklisto i do gara. Dodajemy przyprawy i gotujemy ze 20 minut. Pod koniec dodajemy serki topione. Jak troszkę przestygnie dodajemy śmietanę albo jogurt, jak kto woli. Podawać możemy samą albo z makaronem lub ryżem, mnie wyszła dość gęsta, więc nie gotowałem makaronu. Na zdjęciu nie jest już tak zawiesista, ponieważ smoczyca wybrała gęste dla młodego...
Smacznego.