Niedawno miałem mały spęd rodzinny i postanowiłem zrobić paelle. I to na bogato, a więc były owoce morza i chyba najdroższa przyprawa świata czyli szafran. Jeśli mam być szczery to szafran mnie troszkę rozczarował: jest przereklamowany... I pieruńsko u nas drogi, w sklepie 8 zł za w zasadzie szczyptę... Parę dni temu siostra przywiozła mi z Bułgarii solidną garść. I nie było to powalająco drogie...
Składniki:
- 400 g ryży
- 3 udka kurczęcie
- 1 cebula
- 1 papryka
- owoce morza
- szafran
- wywar rybny
- 2-3 ząbki czosnku
- olej
- sól pieprz
Udka trybujemy, kości i skórę odkładamy, będziemy mieli do ugotowania zupy, albo wywaru. Kroimy je na mniejsze kawałki (mięso, nie kości). Na dużej patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy mięso i smażymy na rumiano. Dodajemy cebulę pokrojoną w kosteczkę i czosnek pokrojony w plastry. Ryż wsypujemy do szklanki, a następnie do miseczki, musimy wiedzieć ile szklanek go jest, aby dolać później odpowiednią ilość wywaru. W zasadzie to powinien być specjalny ryż do paelli, ale nie posiadam takiego, to wziąłem ryż okrągły. Jak nam się cebulka zeszkli wrzucamy szafran, solimy, pieprzymy, troszkę przesadnie, ponieważ ryż troszkę wciągnie przyprawy. Wsypujemy ryż, smażymy chwilkę mieszając. Wlewamy wywar rybny, dwa razy tle co ryżu. Jak nie mamy rybnego, może być mięsny. Ja zostawiłem sobie łeb i kręgosłup z filetowania pstrąga i na tym zrobiłem wywar. I to jest ostatnia chwila, żeby spróbować i ewentualnie doprawić. Później paelli już nie wolno mieszać. Zapomniałem o papryce. Myjemy, kroimy i wrzucamy przed ryżem. Wszystko mieszamy i przykrywamy. Jak się zagotuje zmniejszamy ogień i gotujemy 10 minut. Owoce morza miałem w postaci mrożonej mieszanki: kawałki kalmarów, krewetki, ośmiorniczki, mule. Płuczemy to pod zimną wodę i rozsypujemy na całej paelli. Gotujemy jeszcze 5 minut i możemy podawać. Podajemy w tym samym naczyniu co gotowaliśmy. Przed samym podaniem możemy skropić sokiem z limonki, oliwą i posypać jakąś zieleniną.
Smacznego!!!
A tu wcześniejsza, skromniejsza wersja: z kurczakiem i chorizo. A zamiast szafranu kurkuma. Też dobre.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz