Ostatnio było na bogato, to teraz będzie skromniej. Dziś zupa pochlopka. Nawiasem mówiąc zupa pojawia się w tej samej książce co solianka. Oczywiście autor ograniczył się do stwierdzenia, że jedzą pochlopkę. No, ale w dobie internetu to nie problem. Zapytałem wujka google i mi podpowiedział co to jest. A mianowicie jest to zupa, gęsta tak, że łycha stoi na baczność. Na dodatek jest to zupka dla długouchych zwolenników zieleniny, same warzywa, brak wkładki mięsnej. A tak przy okazji: czasem zastanawiam się czemu wegetarianie nie jedzą wołowiny? Rozumiem, że nie jedzą wieprzowiny, w różnych kulturach jest to mięso nieczyste. Drób też rozumiem. Ale wołowina? Przecież krowa je trawę i produkuje wołowinę. Czyli wołowina jest z trawy... A więc jest wegetariańska... 😀 Ale wracajmy do pochlopki. Przy okazji dowiedziałem się, że moja zupa ze szczecina to pochlopka, tylko wersji VIP.
Składniki:
- 1/2 główki niedużej białej kapusty
- kilka pyrków
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- kawałek pora
- 1 cebula
- kilka pomidorów, albo pomidory z puszki
- sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy
- masło, ale jak ktoś chce być wege to niech weźmie olej
- odrosty pietruszki (kiedyś, pisałem czemu odrosty)
Warzywa obieramy, skrobiemy, myjemy kroimy na podstawowe jednostki kulinarne. Do gara (radze duży) wrzucamy kawałek masła. Jak się rozgrzeje wrzucamy cebulę pokrojoną w piórka. Po chwili dodajemy marchewkę pokrojoną w półtalarki. Smażymy często, gęsto mieszając. Dodajemy pietruszkę i seler pokrojone w kosteczkę. Pora kroimy w plastry i wrzucamy do garnka. Całość zalewamy wrzątkiem. Dodajemy ziemniaki pokrojone w kostkę i poszatkowaną kapustę. Dodajemy przyprawy i gotujemy do miękkości ziemniaków. Wrzucamy pomidory i gotujemy jeszcze z 10 minut. Wrzucamy posiekane odrosty pietruszki, mieszamy i możemy nalewać na talerze.
Jak widać na foto wyszedł całkiem spory gar... A i gęstość jest całkiem, całkiem...
Smacznego!!!
Jak widać na foto wyszedł całkiem spory gar... A i gęstość jest całkiem, całkiem...
Smacznego!!!
Pochlopka jest pyszna, dzięki za przepis :D ..a wołowinę to strach jeść , ponoć zaraza panuje
OdpowiedzUsuń