W zasadzie to powinno być schab z figami, mam na myśli owoce a nie majtki... Idą święta, a więc trzeba zrobić coś świątecznego. Ja wymyśliłem sobie pieczony schab na słodko.
Składniki:
- kawał schabu bez kości
- figi suszone
- morele suszone
- słonina
- czerwone wytrawne wino
- miód
- oliwa
- liście laurowe
- ziele angielskie
- majeranek
- czosnek
- sól peklowa
- pieprz
Gotujemy gar wody z przyprawami i solą. Jak ostygnie szprycujemy schab, a następnie wsadzamy go do gara z wodą. Zostawiamy przynajmniej na 12 godzin w chłodnym miejscu. Następnie wyciągamy i osuszamy. Nacinamy mięso trzy razy wzdłuż na głębokość ok 2,5cm. W nacięcia wkładamy cienkie paski słoniny, a następnie suszone owoce. Ja pośrodku nawkładałem fig, a po bokach morele, jak ktoś lubi można też użyć suszonych śliwek. Obwiązujemy ciasno sznurkiem, żeby nam owoce nie uciekły. Z miodu i oliwy robimy glazurę i pędzlujemy nią mięcho. Wkładamy do brytfanny wlewamy ok. szklanki wina i pieczemy ok. 90 minut w temperaturze 180 stopni. Na ostatnie 15 minut zdejmujemy pokrywkę, coby mięso się troszkę przyrumieniło.
To obok schabu to czosnek i czerwona cebula, przekrojone na pół i podsmażone. Smoczyca jak zobaczyła ten schab to zaczęła marudzić: po co taki duży upiekłem, zanim zjemy to się popsuje. Jak spróbowała to powiedziała: trzeba schować bo do świąt braknie....
Wesołych świąt!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz