wtorek, 7 marca 2017

Flaki bez flaków...

  W zasadzie to miałem nazwać posta "flagi wigilijne", bo skoro są bezmięsne to można zapodać je na wieczerze wigilijną, jako zupę grzybową. I oglądać zdziwione miny rodziny... Co prawda obecnie w Wigilię już nie obowiązuje post, ale myślę, że większość Polaków pod tym względem jest staroświecka...
  A tak przy okazji: kiedyś na jakimś portalu trafiłem na ranking najbardziej obrzydliwych potraw świata i nasze kochane, rodzime flaki były w pierwszej dziesiątce... 😕

Składniki:
  • 1/2kg boczniaków
  • 1 marchewka
  • 1 pietrucha
  • biała część pora
  • kawałek selera
  • cebula
  • mąka
  • olej
  • sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, imbir, gałka muszkatołowa, majeranek

    Boczniaki myjemy i kroimy w długie paski. Marchewę, pietruchę i seler skrobiemy, ucieramy na tarce o dużych oczkach. Białą część pora kroimy w półtalarki. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy grzyby i warzywa, podsmażamy troszkę i wrzucamy do gara. Zalewamy wodą, dodajemy przyprawy i gotujemy do miękkości. Jak ktoś chce może dodać ze dwie kostki rosołowe, jak nie chce to trzeba posolić. Na rozgrzaną patelnię wrzucamy 2-3 łyżki mąki, podgrzewamy aż zacznie brązowieć, dolewamy oleju i rozprowadzamy, żeby nie było grudek. Dolewamy gorącej zupy i znowu rozprowadzamy na gładką masę, wlewamy do gara, mieszamy i chwilę gotujemy. I to by było na tyle...



Smacznego!!

1 komentarz: