Po dość długiej przerwie spowodowanej atakiem dysgrafii 😜 postanowiłem wziąć się za siebie i coś skrobnąć. Na początek coś krótkiego, żeby nie przemęczać schorowanych szarych komórek. Bo mam je tylko dwie, w tym jedna to Nokia 3310... No to do roboty...
Składniki:
- makaron, najlepiej szerokie wstążki
- śmietana 30%
- ser pleśniowy
- 1/2 sera pleśniowego niebieskiego
- świeży ogórek (długi)
- pomidory suszone w oliwie
- sól, pieprz
Makaron gotujemy al dente zgodnie z zaleceniami producenta. A tak przy okazji: wiecie, że makaron należy gotować przy otwartym oknie?? Bo na opakowaniu jest przecież napisane: gotować w przeciągu 10 minut... No dobra, zamykamy okno i bierzemy się za sos. Do gara wlewamy śmietanę, wrzucamy pokruszony ser pleśniowy (camembert), podgrzewamy mieszając. W tym czasie kroimy pomidory w paseczki. Ogórka myjemy i kroimy obieraczką do ziemniaków w cienkie paski. Solimy go, pieprzymy (ogórka oczywiście) i odstawiamy na bok. Jak już nam się ser rozpuści wrzucamy pokruszony ser niebieski, będą nam pływały takie fajne kawałeczki. Dodajemy makaron, mieszamy, chwilę podgrzewamy. I możemy nakładać: najpierw makaron z sosem, posypujemy pokrojonymi pomidorami, a na wierzch kładziemy ogórka.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz