poniedziałek, 26 czerwca 2017

Rybka w sosie słodko-kwaśnym

  Miałem chęć na rybkę, ale nie tradycyjnie smażoną. Nie byłbym sobą jakbym zrobił coś normalnie... Pomyślałem o rybce w sosie, sos śmietanowo-koperkowy jakoś już mi się znudził. Dlatego zrobiłem coś nowego: rybkę w sosie słodko-kwaśnym. Wyszło nawet całkiem, całkiem...

Składniki:
  • kawał ryby w postaci fileta
  • puszka ananasa w zalewie
  • puszka czerwonej fasoli
  • 2 cebule
  • ketchup
  • ocet sherry
  • 1/2 cytryny lub limonki
  • mąka
  • sól, pieprz
  • masło klarowane, olej
   Rybkę rozmrażamy i dzielimy na rozsądne porcje, ja miałem polędwiczki z mintaja... nie wiem jak dużą może mieć ryba polędwicę... Ale tak było napisane na opakowaniu.  Skrapiamy sokiem z cytryny, solimy, pieprzymy. Na patelni rozgrzewamy masło z olejem (oleju dodajemy aby nam się masło nie przypalało). Rekina, tj. rybkę obtaczamy w mące i smażymy na rumiano. Zdejmujemy z patelni i odkładamy na bok. Cebulę obieramy i kroimy w nieduże piórka. Jeśli mamy ananasa w plastrach kroimy go w kostkę. Dokładamy na patelnię troszkę masełka i wrzucamy cebulkę. Jak się nam zeszkli wrzucamy odsączoną fasolkę, a po chwili ananasa, mieszamy. Czekamy chwilkę aby nam się ananas skarmelizował i dodajemy ketchup. Solimy, pieprzymy i dodajemy ocet. Całość dokładnie mieszamy. Jak wyjdzie nam za rzadkie można dodać troszkę mąki ziemniaczanej. Wkładamy rybkę i chwilę dusimy. Podajemy z ziemniaczkami lub ryżem. Do tego jakaś łagodna surówka.


Smacznego!!!

czwartek, 22 czerwca 2017

Nie samym żarciem się zajmuję...

   Aby nie być posądzonym, że tylko coś upitrasić potrafię dziś przepis na stół. A przepis jest banalny:
   Bierzemy drewniane kantówki 9x4 cm przycinamy na odpowiednie kawałki. Następnie wiercimy, kołkujemy i kleimy odpowiednie elementy. Frezujemy, bejcujemy i malujemy olejem do tarasów. O olej... A nie, to nie olej spożywczy, choć jest na bazie oleju rzepakowego. Można pomalować jakimś innym preparatem do ochrony drewna, ale przetestowałem kilka i jakoś słabo wypadły. Zobaczymy jak się sprawdzi ten olej. I to by było w zasadzie na tyle...
  Mój stół ma wymiary 210x70 cm. Teraz robię siedziska do niego, jak będą gotowe to wrzucę foto.



   Imprezkę można zorganizować...

Zgodnie z obietnicą foto ławki


 A tak prezentują się razem


Ławki są dwie, ale na razie druga stoi w innym miejscu.

niedziela, 18 czerwca 2017

Kurczak w sosie szpinakowo-serowym

    W zasadzie to będzie przepis na sos. Bo kurczak jak kurczak: filet kroimy na plastry ok. 1cm grubości. Solimy, pieprzymy, traktujemy jakąś przyprawą, na jaką mamy właśnie ochotę. Jedna uwaga: nie może być zbyt intensywna bo będzie zagłuszać sos. Ja ograniczyłem się do wędzonej papryki, bo wtedy usmażony kurczak ma fajny kolor. Smażymy na rumiano.

Sos:
   1/2 opakowania mrożonego szpinaku (rozdrobnionego) wrzucamy do rondla, przesmażamy. Można użyć świeżego, zdrowiej zapewne, ale to więcej roboty. Dodajemy troszkę bazylii, jak odparuje woda dolewamy odrobinę oleju i wrzucamy pokruszone 1/2 kostki fety. Pieprzymy i smażymy dalej, często mieszając. Solić nie ma potrzeby, feta i tak jest słona Jak nam się feta rozpuści to mamy gotowy sos. Na talerz nalewamy sosu na to kładziemy plastry kurczaka. Ja zapodałem to z kaszą kuskus i sałatką z selera, z dodatkiem ananasa (słoikową 😊).


Smacznego!!!

środa, 7 czerwca 2017

Stary chleb

   Co zrobić ze starym chlebem? Nie z takim całkiem przechodzonym, a jedynie lekko czerstwym? Wywalić? Trochę nie bardzo... U mnie nie ma problemu, resztki chleba zjadają ogony. Można podkarmić ptaki. Albo rodzinę i przyjaciół... To właśnie taki przepis. Ilość trzeba dostosować do posiadanych naczyń w jakich będziemy zapiekać, dlatego w składnikach są podane orientacyjne proporcje. Zapiekałem w dość dużych miseczkach.

Składniki:
  • 9 kromek chleba, miałem tostowy wieloziarnisty
  • 2 czubate łyżki masła
  • majeranek, najlepiej świeży
  • kilka plastrów wędliny długodojrzewającej, lub wędzonego boczku
  • kawałek pleśniaka, sera, oczywiście 
  • 3 jajka
  • 1 1/2 szklanki mleka
  • oregano, tymianek, gałka muszkatołowa, sól, pieprz

     Na głębokiej patelni rozgrzewamy masło. W tym czasie kroimy chleb w kostkę i wrzucamy na patelnię. Posypujemy majerankiem i mieszamy, smażymy aż się ładnie przypiecze. Przekładamy do miski. Szynkę kroimy jak najdrobniej i wrzucamy do grzanek. Ser kruszymy do miski, wszystko posypujemy oregano i tymiankiem, możemy troszkę popieprzyć. Solić nie ma potrzeby: ser i wędlina są dość słone. Wszystko dokładnie mieszamy i nakładamy do miseczek. Do rondelka wbijamy jajka, wlewamy mleko. Solimy, pieprzymy, dodajemy troszkę startej gałki muszkatołowej i dokładnie mieszamy. Zalewamy grzanki i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Zapiekamy ok 15 minut.

 

Smacznego!!!

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Hiszpańska zupa serowa


  W sumie to nie wiem czemu zupa, raczej jednogarnkowy miszmasz. A jeżeli już zupa to na bogato. Porcja jest galanta, nie dałem rady za jednym podejściem. Zrobiłem to na śniadanie, ale dokończyłem na obiad... Przepis jest teoretycznie na dwie osoby, ale trzy spokojnie się najedzą, trzeba tylko jedno jajko więcej usmażyć.


Składniki:
    Zupa:
  • śmietana 30% 1/2 szklanki
  • maślanka 1/2 litra
  • ser pleśniak niebieski 100 g
   Grzanki z choriso:
  • kiełbasa choriso 120 g
  • 1/2 brokuła
  • duża ciabatta
  • suszone pomidory w oliwie
  • winogron bezpestkowy
  • 2 jajka
  • oliwa
  • masło klarowane
    Do rondelka wlewamy śmietanę. Wkruszamy w nią ser pleśniowy i mieszając podgrzewamy. Jak ser się rozpuści zdejmujemy z ognia i wlewamy maślankę, powinna mieć temperaturę pokojową. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na bok. Kiełbasę kroimy w niedużą kostkę. Na patelnię wlewamy oliwę, podgrzewamy, wrzucamy choriso. Umytego brokuła dzielimy na nieduże kawałki i wrzucamy do kiełbasy. Pomidory wyciągamy z oliwy, kroimy i wrzucamy do kiełbasy. Wszystko oczywiście od czasu do czasu mieszamy. Ciabattę rwiemy na małe kawałki i dorzucamy na patelnię, wszystko mieszamy i chwilkę smażymy. W tym czasie winogrona przekrawamy na pół. Zdejmujemy patelnię z ognia i wrzucamy winogrona, mieszamy. Na niedużej patelni rozgrzewamy masło i wlewamy jajko, troszkę je solimy. Masła powinno być sporo, aby jajko wręcz w nim pływało. Ja podałem to na lekko podgrzanej patelni. Wlewamy sos, nakładamy grzanki z choriso, a na wierzch kładziemy usmażone jajko. Taka potrawa to wręcz rozpusta... Ale niebo w gębie, albo gęba w niebie...

Smacznego!!!

niedziela, 4 czerwca 2017

kurczak w sakiewce

  Był ser w sakiewce teraz pora na kurczaka. Taka fikuśna przekąska, choć może być też daniem głównym. Jest z tym trochę roboty, ale w sumie robi się to etapami, więc można w tak zwanym międzyczasie robić coś innego. 

Składniki:
  • podudzia kurczęcie (pałki) 6 szt. proponuje nie za duże łatwiej się pakuje do sakiewki
  • ciasto francuskie
  • 30 dkg pieczarek
  • 3/4 kg ziemniaków
  • 2 cebule
  • mleko
  • łyżka masła
  • sól, pieprz, majeranek, papryka

    Podudzia myjemy osuszamy, ja poobcinałem trochę skórę (nie przepadam za nią),  traktujemy solą pieprzem i czym kto lubi. Ja ograniczyłem się do majeranku i papryki. Odstawiamy do lodówki na kilka godzin. Na patelni rozgrzewamy olej i obsmażamy pałeczki. Ziemniaki obieramy, kroimy i gotujemy w osolonej wodzie. Cebulę obieramy, kroimy w kosteczkę i wrzucamy na rozgrzany olej. Pieczarki myjemy, jak ktoś chce może obrać, kroimy w kosteczkę i dorzucamy do cebulki. Solimy, pieprzymy i podsmażamy. Jak ziemniaki są miękkie to odlewamy, odparowujemy, wlewamy trochę mleka, wrzucamy pieczarki z cebulką i robimy puree. Ja poczekałem, aż wszystko przestygnie, łatwiej bawić się tym wszystkim nie parząc paluchów. Ciasto francuskie kroimy na 6 kwadratów. Z kawałka co nam zostanie wykrawamy następne 6 małych kwadratów i kładziemy na środku tych dużych, to takie wzmocnienie, ciasto nam się tak nie rozciapcia na spodzie. Na każdy kwadrat pacamy po ok. 2 łyżki puree, wtykamy w nie usmażone podudzie i formujemy sakiewkę. Następnie obwiązujemy ją u góry nie za mocno sznurkiem. Kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wystające kawałki podudzia zawijamy w folię aluminiową: nie przypieką nam się za mocno. Smarujemy roztrzepanym jajkiem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika (180-200 stopni). Pieczemy jakieś 45-50 minut, aż nam się ciasto ładnie zawstydzi, tj. zarumieni.


Tak wyglądają przygotowania


Tu podudzia w "czapeczkach"

 Efekt końcowy


   Smacznego!!!