W zasadzie to będzie przepis na sos. Bo kurczak jak kurczak: filet kroimy na plastry ok. 1cm grubości. Solimy, pieprzymy, traktujemy jakąś przyprawą, na jaką mamy właśnie ochotę. Jedna uwaga: nie może być zbyt intensywna bo będzie zagłuszać sos. Ja ograniczyłem się do wędzonej papryki, bo wtedy usmażony kurczak ma fajny kolor. Smażymy na rumiano.
Sos:
1/2 opakowania mrożonego szpinaku (rozdrobnionego) wrzucamy do rondla, przesmażamy. Można użyć świeżego, zdrowiej zapewne, ale to więcej roboty. Dodajemy troszkę bazylii, jak odparuje woda dolewamy odrobinę oleju i wrzucamy pokruszone 1/2 kostki fety. Pieprzymy i smażymy dalej, często mieszając. Solić nie ma potrzeby, feta i tak jest słona Jak nam się feta rozpuści to mamy gotowy sos. Na talerz nalewamy sosu na to kładziemy plastry kurczaka. Ja zapodałem to z kaszą kuskus i sałatką z selera, z dodatkiem ananasa (słoikową 😊).
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz