Dziś skomplikowany przepis, a mianowicie jajka w chmurce. Przepis adekwatny do rzeczywistości bo akurat a oknem leje... Deszcz oczywiście. Smoczyca orzekła, ze ja to nawet jajka sadzonego normalnie nie umiem zrobić. Bo to w zasadzie jajko sadzone, a ta chmurka to taki troszkę bajer, ale na talerzu prezentuje się całkiem fajnie.
Składniki:
- jajka, w ilości zależnej od apetytu i ilości głodomorów
- sól, pieprz
- mąka
Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni. Ostrożnie rozbijamy jajca nożem i oddzielamy białka od żółtek, białka do gara a żółtka zostawiamy w skorupkach. Ważne, żeby się żółtka nie rozlały. Do białek dodajemy troszkę soli i ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy troszkę mąki. Ja jak zwykle zrobiłem to "na oko", ale myślę, że ze dwie łyżki na 5 białek mi się sypnęło. Oczywiście sypiąc mąkę trzepiemy pianę dalej. Na blasze kładziemy papier do pieczenia, a na nim łyżką kładziemy pianę z białek. Formujemy "chmurki", po środku każdej robimy wgłębienie na żółtko. Wlewamy ostrożnie żółtka i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy aż nam się wszystko ładnie zetnie. Mówiłem, ze to skomplikowane? 😀
Smacznego!!!
dużo roboty..ale spróbuję
OdpowiedzUsuń