piątek, 29 grudnia 2017

Stromboli

  Stromboli to nazwa wysepki we Włoszech, ponoć na niej miała rozgrywać się akcja "Tajemniczej Wyspy" J. Verne'a. A także nazwa potrawy. W sumie jest wersja pizzy. A konkretnie jest to po prostu zwinięta (zrolowana) pizza. Ponoć tę zrolowaną pizze wymyślili amerykanie, ale oczywiście włoskiego pochodzenia.



    Można zapakować bez problemu do torby zabrać ze sobą gdzie się chce. Ciasto robimy takie jak na pizze czy focaccio. Na jeden rulon potrzeba ok 30 dkg ciasta. Przepis na ciasto jest w poscie o foccacio. Ciasto rozwałkujemy na dość cienki prostokątny placek, smarujemy ketchupem zostawiając jakieś 3 cm od brzegu wolne. Posypujemy oregano i pacamy co mamy pod ręką i na co mamy ochotę. Ja pacnąłem salami, cebulkę, przesmażone pieczarki, żółty ser. Całość rolujemy i sklejamy brzegi. Lekko nacinamy wierzch, kładziemy na blaszce złączeniem pod spód. Ja tego nie zrobiłem i farsz mi trochę wylazł na wierzch... Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy trochę dłużej niż pizzę bo ok 30-40 minut. Zależy to od wielkości stromboli, grubości ciasta, no i co tam do środka wsadziliśmy, trzeba po prostu kontrolować. Można jeszcze na wierzchu czymś posypać np. sezamem. Albo posmarować białkiem, będzie się ładnie świeciło.

Smacznego!!!

wtorek, 26 grudnia 2017

Kaczka-dziwaczka

          Święta... Czyli trzeba zrobić na obiad coś specjalnego. Jakiś czas temu trafiłem na dość ciekawy przepis. W sam raz na świąteczny obiad. Co prawda bardziej przepis ten pasuje na święta wielkanocne niż bożonarodzeniowe, ale nie chciało mi się czekać.Najwyżej na Wielkanoc zrobię jeszcze raz. Jest to bowiem przepis na kaczkę w sosie... żurkowym 😀

Składniki:
  • kacze uda 4 szt.
  • boczek wędzony 100 g
  • cebula 2 szt.
  • pieprz zielony w zalewie
  • zakwas 350 ml
  • czosnek 3 ząbki
  • śmietana
  • olej
  • sól, pieprz, majeranek
    Udka solimy, układamy na blaszce i wkładamy do gorącego (180 stopni) piekarnika. Pieczemy aż ładnie się przyrumienią, czyli jakieś 45 minut. Do brytfanny wlewamy troszkę oleju. Boczek kroimy w kostkę, wrzucamy do brytfanny,  stawiamy na ogniu i smażymy aż się zarumieni. Cebulę i czosnek obieramy. Kroimy: cebulę w kostkę, czosnek w plasterki. Dodajemy do boczku. Smażymy do zeszklenia. Dodajemy zielony pieprz, można go trochę posiekać. Zakwas musi być "ustany" ponieważ wlewamy do brytfanny tylko płynną część. Chwilkę gotujemy i dodajemy 2 łyżki śmietany. Uda wyciągamy z piekarnika i wkładamy do brytfanny. Dusimy pod przykryciem do miękkości. Jak już są miękkie wyjmujemy na talerz, Mąkę z zakwasu mieszamy ze śmietaną i odrobiną wody. Mieszając do wywaru dodajemy majeranek i mąkę z zakwasu. Chwilę gotujemy i ewentualnie dosalamy. Uda wkładamy do sosu aby się podgrzały. i to by było na tyle...



Smacznego!!!

niedziela, 24 grudnia 2017

Święta



 Niech choinka pachnie lasem,
Niech zwierzaki mówią basem,
Niech w Waszym domu radość gości,
A w karpiu będzie mało ości...

czwartek, 7 grudnia 2017

Pappardelle ragout

   Pappardelle czyli po naszemu makaron wstążki, ale tak lepiej brzmi. W sumie to ta potrawa to taki miszmasz włosko-francuski. A nawet to ragout to chyba też nie jest takie jak powinno być, jest bowiem z mielonego mięsa. Ale nazwa nieźle brzmi, można zaszpanować gościom. Smakuje też nieźle, więc chyba nikt nie będzie się czepiał nazwy... A więc do garów.

Składniki:
  • 1/2 kg mielonego mięsa
  • 250 g makaronu pappardelle 
  • 5 łyżek gęstej śmietany
  • 2 marchewy
  • 2 łodygi selera naciowego
  • 1 cebula
  • ser gorgonzola 
  • szklanka białego wytrawnego wina
  • tymianek
  • suszone pomidory
  • sos rybny
  • sól, pieprz
  • oliwa
    Marchewkę myjemy, skrobiemy i ucieramy na  tarce o grubych oczkach. Seler myjemy i kroimy w kosteczkę. Cebulę obieramy i kroimy również w kosteczkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy mięso, solimy, pieprzymy, dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę. Mięso przesmażamy rozdrabniając. Przekładamy do miski. Na patelnię wlewamy troszkę oliwy, rozgrzewamy i wrzucamy cebulę. Jak się zeszkli dodajemy startą marchewkę i seler. Jak warzywa zmiękną dodajemy mięso i tymianek. Wlewamy wino i gotujemy jakiś kwadrans. Dodajemy sos rybny, lub kilka filecików anchois. Ewentualnie dosalamy i pieprzymy. Jak sos nam się zredukuje dodajemy śmietanę i trochę wody. Gotujemy mieszając jeszcze z 5 minut aż sos nam zgęstnieje. W tak zwanym między czasie gotujemy makaron zgodnie z tym co na opakowaniu. musi być taki al dente. Dodajemy ser połamany na nieduże kawałeczki. Wrzucamy ugotowany makaron, pokrojone w kosteczkę suszone pomidory i mieszamy. Wykładamy na talerz. Polewamy odrobiną oliwy. Można udekorować jakimś zielskiem, chyba najlepiej pasuję bazylia.



Smacznego!!!

środa, 6 grudnia 2017

Omlet

   Dziś na tapecie, a w zasadzie na patelni omlet. Taka dość lekka propozycja śniadanka. Co prawda jest tam smażone mięcho, ale w sumie niewiele. A jak ktoś nie ma na nie ochoty to może je pominąć. Omlety można robić na wiele sposobów: mogą być na słodko, wytrawne, kwaśne... Co kto chce i ma w lodówce. Dziś wersja ze szpinakiem.

Składniki: 
  • jaja sztuk 3
  • szpinak może być świeży, może być mrożony
  • kawałek szynki lub wędzonego boczku
  • ząbek czosnku
  • sól, pieprz
  • jakiś puszysty serek, ja miałem ricotte
  • olej
  • masełko
   Szynkę lub boczek kroimy na dość drobną kosteczkę i wrzucamy na patelnie na rozgrzany olej. Smażymy na rumiano i przekładamy na miseczkę. Na patelni rozgrzewamy masełko i wrzucamy szpinak. Jak mamy świeży to trzeba go porwać na mniejsze kawałki. Ja miałem mrożony, rozdrobniony, więc tylko odłupałem kawałek.  Dodajemy kilka cienkich plasterków czosnku. Solimy, pieprzymy. Do miski wybijamy jajka, dodajemy troszkę soli i pieprzu, rozbijamy trzepaczką. Mrożony szpinak smażymy aż troszkę odparuje, świeży tylko chwilkę. Rozgarniamy go po całej patelni i wlewamy jajka. I tu trochę nietypowo bo mieszamy jajka na patelni widelcem, albo trzepaczką. Jak masa jajeczna zacznie gęstnieć dajemy jej spokój, niech się ścina. Trzeba uważać z ogniem, aby nam się masełko nie przypaliło. Jak spód mamy już ładnie ścięty zwijamy omlet w rulon. Zostawiamy kawałek, posypujemy go przesmażoną szynką i zwijamy do końca. Gasimy ogień i chwilkę jeszcze trzymamy na patelni aby omlet doszedł (co prawda nie wiem gdzie, ale niech dojdzie). Przekładamy na talerz i pacamy na niego serkiem.



   A tak wygląda w środku.



Smacznego!!!

piątek, 1 grudnia 2017

Kanapka

   Jakiś czas temu zarzucono mi, że są tu tylko przepisy obiadowe. Aby zadać kłam tym insynuacjom dziś przepis na kanapki. 😝 Ale nie byłbym sobą gdybym zrobił zwykłe kanapki... To będą kanapki wypasione. Składniki są na dwie duże, albo osiem w miarę normalnych... Jest z nimi troszkę roboty, ale warto.

Składniki:
  • chleb tostowy 6 kromek
  • kolety schabowe 2 szt.
  • pomidor 1 szt.
  • kilka plastrów wędzonego boczku
  • pomidory suszone
  • czosnek 1 ząbek
  • 2 jajka
  • sałata rzymska
  • ser żółty 4 plastry
  • oliwa
  • majonez
  • limonka lub cytryna
  • masło
  • sól
  • pieprz
    Cienkie plastry boczku smażymy na chrupko na patelni bez tłuszczu (wystarczająco dużo się z niego wytopi), lub zapiekamy w piekarniku. Kładziemy na papierowym ręczniku aby przestygły i oddały nadmiar tłuszczu. Do miski wrzucamy 4 łyżki majonezu. Suszone pomidory wrzucamy do blendera, dodajemy czosnek i oliwę, najlepiej tą od pomidorów. Do blendera wyciskamy sok z limonki. Można dorzucić papryczkę chili lub dodać troszkę tabasco. Miksujemy i wrzucamy do michy z majonezem. Sałatę kroimy w drobną kosteczkę i do michy. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy do przegryzienia. Chleb tostowy, najlepiej pełnoziarnisty opiekamy na patelni grillowej lub w opiekaczu. Na małej patelni roztapiamy masełko, wbijamy na nie jajko, solimy, pieprzymy. Jak białko lekko się zetnie rozsmarowujemy widelcem żółtko po całym jajku. Smażymy najlepiej z obu stron i odkładamy na papierowy ręcznik, niech czekają na swoją kolej. Kotlety cieniutko rozbijamy, solimy, pieprzymy i smarujemy oliwą. Smażymy na patelni grillowej z obu stron. Teraz przystępujemy do budowy kanapki. Kładziemy na desce trzy kromki chleba. Na pierwszą kładziemy sos, na to schab, serek, jajko. Na drugą: sos, boczek, plasterek lub dwa pomidora. Kładziemy jedną na drugą. Na ostatnią kładziemy sos, odwracamy do góry nogami i kładziemy na kanapce. Całość spinamy długimi wykałaczkami tak jak na foto.


     Ostrym nożem kroimy po przekątnych na cztery części. Kładziemy na blasze i do piekarnika na jakieś 2-3 minuty.Tak samo składamy drugą kanapkę.

Smacznego!!!