sobota, 20 maja 2017

Ot obiadek...

    Zrobiłem pizze i zostało mi trochę pieczarek, tak z połowa opakowania czyli jakieś 25-30dkg. Następnego dnia trzeba było z nimi coś zrobić...  Poszedłem do kuchni na polowanie i upolowałem kawałek indora. A później to już jakoś samo tak wyszło...



Co upolowałem:
  • kawałek fileta z indora, tak ok. 35 dkg
  • kawałek papryki
  • kawałek świeżego ogórka
  • kilka szalotek
  • pieczarki, same urosły dzień wcześniej
  • sól, pieprz, mielona wędzona papryka
     Indora myjemy, osuszamy, traktujemy solą, pieprzem i wędzoną papryką. Wkładamy do reklamówki i rozbijamy na jakieś 1,5-2 cm grubości. W tym czasie rozgrzewamy na patelni troszkę oleju. Wrzucamy mięcho na patelnie i smażymy na średnim ogniu. Pieczarki myjemy i kroimy na połówki, a jak są duże to na ćwiartki. Ja miałem małe, więc mniej roboty. Jak indor ładnie się przysmaży obracamy na drugą stronę. Obieramy szalotki, najlepiej takie mniejsze, kroimy wzdłuż na pół. Jak indor ma już dość to go zdejmujemy z patelni, kładziemy na desce do krojenia. Zwiększamy ogień. Na patelnie wrzucamy pieczarki, ewentualnie dolewamy troszkę oleju, solimy, pieprzymy. Smażymy często mieszając. Mają się usmażyć, a nie dusić. Podsmażone kładziemy na dużej desce do krojenia. Ja niestety dużą mam tylko plastikową, drewnianej nie mogę trafić odpowiednich rozmiarów. Na olej po pieczarkach wrzucamy szalotki i podsmażamy. W tym czasie kroimy paprykę i ogórka. od czasu do czasu mieszamy cebulki. Mięso kroimy w plastry i kładziemy na pieczarkach. wrzucamy paprykę co cebulek, chwilkę smażymy i rozsypujemy obok mięsa. Kładziemy plasterki ogórka. 

Smaczności!!!

1 komentarz: